Autor |
Wiadomość |
gosieńka
Początkujący
Dołączył: 01 Lip 2014
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: |
|
|
|
Byłyśmy wczoraj drugi raz u prof. Zakrzewskiego. Nie wiem co o tym myśleć. Mówi, że operacja miałaby prawdopodobnie jedynie wskazania kosmetyczne. Że jeśli przez tyle czasu (1,5 roku) to nie było rozpoznane i operowane to może lepiej tego nie ruszać. Jednocześnie w necie są informacje, że niektórzy lekarze operują każde długogłowie. TK mamy dopiero za miesiąc, bo córeczka złapała zapalenie oskrzeli i trzeba poczekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2014-07-08 |
|
|
|
|
Mobsters
Moderator
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Płeć: |
|
|
|
to zależy od lekarza, ten który operował moje dziecko na pewno wykonałby operację, żeby nic w przyszłości się nie działo, a ja i ze względów kosmetycznych na pewno bym się zgodziła, żeby mój syn nie miał kompleksów i nie doznał przykrości czy wyśmiewania, miał okropny kształt głowy i nie chciałam żeby był wytykany palcami, ale to wasza decyzja, pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2014-07-12 |
|
|
faszczówka
Bywalec
Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Horyniec-Zdrój Płeć: |
|
|
|
Gosieńka, myślę, że w takim przypadku warto skonsultować się z jeszcze innym lekarzem. Ja gorąco polecam dra Larysza w Katowicach lub lekarzy na Niekłańskiej w Warszawie. Ja nie żałuję operacji synka. A tu na forum mamy starsze dzieci operowane z kraniostenozą. Myślę, że warto pójść jeszcze do kogoś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2014-07-27 |
|
|
gosieńka
Początkujący
Dołączył: 01 Lip 2014
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: |
|
|
|
Po TK okazało się, że jednak mimo wieku Gosi (19 mies) jednak lepiej operować. Wstępnie 22 września w CZMP w Łodzi. Oby to wszystko dobrze się skończyło. Wiem, że operacja jest potrzebna, ale boję się. W sumie absurdalnie najbardziej boję się tego, że coś nie pójdzie i z czaszką będzie jeszcze gorzej. Mąż też się martwi. Chyba znosi to jeszcze gorzej niż ja. Byle do 22...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2014-09-03 |
|
|
faszczówka
Bywalec
Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Horyniec-Zdrój Płeć: |
|
|
|
Gosieńka, dacie radę! Mój Paweł teraz zaczął 19 mies. i myślę, że to i tak lepiej, gdyby miał teraz operację, niż wcale. A był operowany w 11 mies. We wtorek byliśmy na konsultacji u neurochirurga i powiem Ci, że powoływał się na to, że są różne szkoły co do wieku przeprowadzania operacji. Niektórzy optują właśnie za okresem ok. 2 roku życia. Zatem mieścicie się spokojnie w normie. Bądźcie dzielni, jak tylko malutka będzie czuła Wasz pokój i miłość, sama też da radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2014-09-12 |
|
|
gosieńka
Początkujący
Dołączył: 01 Lip 2014
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: |
|
|
|
Faszczówka, dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2014-09-12 |
|
|
andzia458
Bywalec
Dołączył: 15 Lis 2012
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: lubelskie Płeć: |
|
|
|
Gosieńka 19 m-cy to nie tragedia... Mój synek pierwszą operację miał dwa dni przed swoimi pierwszymi urodzinami, drugą w wieku 4,5 roku i jeszcze kolejne przed nami... A drugi synek po raz pierwszy na cranio był operowany jak miał 16 m-cy. Teraz ma 6,5 roku i też kolejna przed nami... Jak trzeba to trzeba... Wiek nie gra tu najistotniejszej kwestii...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2014-09-13 |
|
|
gosieńka
Początkujący
Dołączył: 01 Lip 2014
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Płeć: |
|
|
|
Jeszcze kilka dni do operacji. Nie wiem czy będzie bo walczymy z katarem. Poczytałam dział o powikłaniach po operacji i jestem przerażona. I totalnie skołowana. Powiedzcie, że u was była operacja i jest w porządku. Czaszka zarosła (nie była potrzebna plastyka), nie przecięli opon mózgowych w trakcie operacji, nie były potrzebne kolejne operacje (nic się nie dzieje z głową), dziecko normalnie się rozwija.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2014-09-17 |
|
|
faszczówka
Bywalec
Dołączył: 20 Sty 2014
Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Horyniec-Zdrój Płeć: |
|
|
|
Gosieńka, modlitwą jestem z Wami.
| | Jeszcze kilka dni do operacji. Nie wiem czy będzie bo walczymy z katarem. Poczytałam dział o powikłaniach po operacji i jestem przerażona. I totalnie skołowana. Powiedzcie, że u was była operacja i jest w porządku. Czaszka zarosła (nie była potrzebna plastyka), nie przecięli opon mózgowych w trakcie operacji, nie były potrzebne kolejne operacje (nic się nie dzieje z głową), dziecko normalnie się rozwija. |
To normalne, że jesteś skołowana. W końcu to TY musisz podjąć decyzję o operacji. I TY zostajesz z dzieckiem na całe życie. Ale mimo tej ciążącej świadomości doświadczenie i to, co tu mówimy na tym forum chyba dostatecznie przekonuje Cię, że musisz poddać Gosię operacji. Serce wzbrania się przed cierpieniem, obawia się powikłań, ale rozum już wie, że ten krok jest konieczny.
U nas wszystko dobrze, nie było żadnych komplikacji, "tylko" anemia. Pamiętam o Was w modlitwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2014-09-21 |
|
|
|