Autor |
Wiadomość |
Izabela11
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1814 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: Łódź Płeć: |
|
Blizny |
|
Lekarstwo w zastrzyku oczyści skórę z blizn
2009-04-15 08:11:40 Żródło: Rzeczpospolita
| | Sukcesem zakończyły się badania z udziałem ludzi nad nowym środkiem usuwającym znamiona - donosi najnowsze wydanie pisma „Lancet“.
Środek powstał z myślą o ofiarach wypadków. Ale skorzystać z niego będą mogli również pacjenci po skomplikowanych operacjach. Lista sięgających po ten lek będzie zapewne długa. Skóra jest przecież najczęściej ranioną tkanką. A któż by nie chciał raz na zawsze pozbyć się szpecących ciało blizn...
Rany potraktowane innowacyjnym lekarstwem są po zabliźnieniu mniej zaczerwienione, mniej wypukłe i generalnie mniej widoczne niż te, które leczono placebo. Dowiodły tego badania kliniczne prowadzone przez rok z udziałem 200 ochotników. Kierował nimi prof. Mark Ferguson, uczony z brytyjskiego University of Menchester. Do czyszczenia skóry uczeni zaprzęgli transformujący czynnik wzrostu o nazwie TGF-beta 3, który odgrywa istotną rolę wprocesie gojenia się tej tkanki. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2009-08-25 |
|
|
|
|
Izabela11
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1814 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: Łódź Płeć: |
|
|
|
| |
Człowiek z blizną
Aleksandra Lubańska
2010-06-23, ostatnia aktualizacja 2010-06-17 17:21
Jak często niechcący kaleczysz się nożem, zacinasz przy goleniu? A twoje dzieci? Są mistrzami w zdobywaniu ran kłutych, ciętych i szarpanych. Chwilę boli, czasem trzeba zszyć, ale kilka dni później zapominamy o urazie. Z punktu widzenia naszego organizmu to nie wygląda tak różowo. Skaleczenie uruchamia serię wydarzeń: płytki krwi tworzą czop, który hamuje wypływ krwi, aktywują się enzymy odpowiedzialne za krzepnięcie, nadpełzają fibroblasty i makrofagi, rozpoczyna się oczyszczanie rany z bakterii i uszkodzonych tkanek. Po opanowaniu infekcji wzmagają się procesy syntezy kolagenu, wyrastają drobne naczynia krwionośne. Tworzy się blizna.
Rana goi się na trzy
Większość z nas nie ma pojęcia, że rana może goić się na kilka sposobów. Np. przez rychłozrost. Brzegi rany sklejają się, odtwarza się ciągłość skóry, powstaje linijna blizna. Drugi - przez ziarninowanie. Ma miejsce, gdy z różnych powodów (np. zakażenie) nie doszło do pierwotnego zamknięcia rany, wymaga częstych zmian opatrunków, a blizna po wygojeniu się rany jest duża. Trzeci - pod strupem, czyli wyschniętym skrzepem, który jest naturalnym opatrunkiem, a ziarninowanie i regeneracja naskórka odbywa się pod nim.
Co w gojeniu przeszkadza?
Okazuje się, że oprócz zakażenia powodowanego przez bakterie (rana się nie goi, gdy liczba bakterii w niej i wokół przekracza 105), błędów zszycia, owrzodzenia, np. po napromieniowaniu, jest to testosteron, czyli męski hormon płciowy. Wskazują na to wyniki najnowszych badań Centrum Medycznego Uniwersytetu w Rochester, które opublikowało pismo 'Journal of Clinical Investigation'. Naukowcy zaobserwowali w badaniach na myszach, że blokując receptor androgenowy, za którego pośrednictwem testosteron wywiera wpływ na komórki, można znacznie przyspieszyć proces gojenia. Zdaniem urologa i chirurga Edwarda Messinga z Uniwersytetu w Rochester ta praca wskazuje, że miejscowe blokowanie receptora androgenowego w komórkach mogłoby przyspieszać gojenie się ran i zapobiegać ich zakażeniu u osób o obniżonej odporności, np. starszych lub cierpiących na cukrzycę.
Co nowego goi?
W USA powstała maszyna, która ma pomóc ludziom z przeszczepami, ofiarom pożarów lub pacjentom cierpiącym na tzw. stopę cukrzycową. Powstała w Wake Forest University, a jej mechanizm jest inspirowany drukarką atramentową - umożliwia bezpośrednie pokrycie poparzeń czy ran komórkami skóry i tkanki łącznej. Laser określa rozmiar, głębokość i kształt rany. Potem 'drukuje' na nią komórki. - Jesteśmy w stanie umieścić odpowiednie komórki tam, gdzie powinny trafić - wyjaśnia pracujący nad projektem doktorant Kyle Binder. Rana zasklepia się w zaledwie dwa-trzy tygodnie.
Uniwersyteckie Centrum Medyczne będzie się ubiegać o pozwolenie od amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) na prowadzenie testów na ludziach. Dotąd aparat testowano jedynie na myszach. Wynalazek może uratować życie poważnie poparzonym chorym, którzy umierają w ciągu dwóch tygodni, chyba że przejdą przeszczep skóry. Wtryskiwane komórki doskonale wpasowują się w otaczającą tkankę, m.in. dlatego że znajdują się w nich komórki macierzyste.
W Polsce jest nowa technika wspomagania leczenia ran, też zakażonych. Opiera się na zasadzie zamkniętego systemu wytwarzającego ujemne ciśnienie w ranie. Metoda ta umożliwia usuwanie wydzieliny z rany i płynu z przestrzeni pozakomórkowej oraz polepsza mikrokrążenie. Podciśnienie (ok. 125 mm Hg) sprzyja oczyszczaniu rany z wydzieliny i toksycznych produktów, zapobiega także gromadzeniu się płynu w głębszych warstwach rany. Przyspiesza również procesy gojenia rany, zwiększa unaczynienie i ogranicza wzrost bakterii w ranie. W Zgierzu lekarze uratowali nogę 21-latkowi, który w lutym br. został potrącony przez pociąg. Chłopak uniknął amputacji dzięki zastosowanej przez lekarzy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Zgierzu w właśnie techniki VAC (ang. vacuum assisted closure). Po dwóch miesiącach leczenia noga pacjenta jest w tak dobrym stanie, że może on rozpocząć rehabilitację.
Najnowsze odkrycia w dziedzinie gojenia skóry dotyczą również witaminy C. W badaniu opisanym w magazynie 'Free Radical Biology and Medicine', w którym sprawdzano, jak witamina C (ascorbic acid 2-phosphate) wpływa na geny ludzkich fibroblastów, okazało się, że ma ona wpływ na prawie 300 genów. Według badaczy dodatek witaminy C stymulował fibroblasty, by te pomagały skórze w procesie gojenia. Oddziaływała ona też na zdolność komórek do przemieszczania się w kierunku zranionego miejsca. Ponadto stymulowała zdolność DNA do samonaprawy.
Pirat, nie piratka
Gojenie to jedno. Ale co potem? Szrama na czole chłopaka to powód do dumy. A dla dziewczyny? To nierzadko klęska.
Na blizny jest kilka preparatów na rynku, m. in. cepan - z wyciągiem z cebuli, contractubex (wyciąg z cebuli i siarczan heparyny), no scar - z wyciągiem z masy perłowej oraz iniekcje sterydowe. Na Uniwersytecie w Manchesterze zbadano nowy lek, który został stworzony z myślą o ofiarach wypadków, pacjentach po skomplikowanych operacjach. Podobno rany nim posmarowane są po zabliźnieniu mniej zaczerwienione, mniej wypukłe i widoczne niż te, które leczono przy użyciu placebo. Dowiodły tego badania kierowane przez prof. Marka Fergusona opublikowane przez pismo 'Lancet'. Badacze użyli czynnika wzrostu o nazwie TGF-beta 3. Osoby, które brały udział w badaniach, zostały okaleczone - na każdym ramieniu zrobiono im ranę o głębokości jednego centymetra. W jedno ramię wstrzyknięto nowy lek, w drugie placebo. Sami badacze nie wiedzieli, która rana została potraktowana nowym lekiem, a która nie. Wynik był jednoznaczny i przemawiał na korzyść badanej substancji. Jak pisze 'Lancet', zranione miejsca, w które wstrzyknięto lek, przypominały normalną skórę. Tam, gdzie zastosowano placebo, były szramy.
Rana z cukru
Na świecie ok. 200 mln osób choruje na cukrzycę. Popularne jej powikłanie, czyli stopa cukrzycowa, występuje u 6-10 proc. z nich. Zwiększona podatność na infekcje grzybicze, trudno gojące się rany i owrzodzenia - to tylko część objawów stopy cukrzycowej. - W leczeniu owrzodzeń stóp u chorych na cukrzycę podejmowane są próby wprowadzania terapii wspomagających, których celem jest poprawa wyników leczenia zespołu stopy cukrzycowej - mówi dr Anna Korzon-Burakowska z Katedry i Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii AM w Gdańsku, przewodnicząca Sekcji Stopy Cukrzycowej w Polskim Towarzystwie Diabetologicznym. - Do najbardziej obiecujących należą: płytkowe czynniki wzrostu, substytuty ludzkiej skóry oraz stosowana z powodzeniem w naszym ośrodku, we współpracy z Ośrodkiem Medycyny Hiperbarycznej Akademickiego Centrum Medycyny Tropikalnej AMG, terapia tlenem hiperbarycznym. - Jest to jednak postępowanie kosztowne i nie wszystkie rany stóp u chorych na cukrzycę kwalifikują się do takiej terapii - podkreśla dr Korzon-Burakowska.
Niedawno Elizabeth Grice z amerykańskiego Narodowego Instytutu Badań nad Genomem Człowieka zrobiła badania na myszach chorych na cukrzycę. Wykazała, że diabetyczne myszy mają bardzo delikatną skórę, często objętą stanem zapalnym. Obserwowano również u nich proces gojenia się ran - goiły się dwukrotnie dłużej niż u zdrowych, a po odtworzeniu ciągłości powłok ciała utrzymywało się u nich uporczywe zapalenie. Stwierdzono też istotne zmiany poziomu substancji antybakteryjnych, a także zaburzenia obrony immunologicznej. Nowością było wykonanie przez zespół Elizabeth Grice kompleksowych badań mikrobiomu żyjącego w miejscu gojenia się uszkodzeń. Wnioski? Wiele wskazuje na to, że bakterie, których u myszy diabetycznych brakuje, mogą odgrywać istotną rolę w tłumieniu nadmiernej reakcji immunologicznej lub w ochronie zranionego miejsca przed patogenami. Przypuszcza się, że mikroorganizmy, których u myszy diabetycznych nie było, chronią miejsce gojenia się uszkodzeń poprzez konkurowanie z patogenami. Choć autorka badania zastrzegła, że myszy są tylko organizmem modelowym, dalsze badania już na skórze człowieka mogą w przyszłości pomóc w rozwiązaniu problemu ran o charakterze przewlekłym, np. u pacjentów z zaburzeniami immunologicznymi, po chemio- i radioterapii, cierpiących na chorobę Crohna.
Pojawia się i znika
Jeśli chodzi o opatrunki, plaster czy gaza nie nadają się do każdej rany. Na te pooperacyjne, duże, głębokie lub przewlekłe w polskim lecznictwie stosuje się np. nowoczesny opatrunek biologiczny (nagrodzony złotym medalem na Targach Wynalazczości 'Eureka' w Brukseli). Wynaleziony przez specjalistów z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach oraz Instytutu Włókien Chemicznych w Łodzi ma postać gąbki z mikrokrystalicznego chitozanu, kleju fibrynowego i wyciągu z łożyska ludzkiego. Jego zastosowanie pozwala chirurgom hamować trudne do opanowania krwotoki z wątroby, ze śledziony, z płuc i nerek. Opatrunek jest pozostawiany w ranie i wchłaniany przez organizm bez żadnych skutków ubocznych.
Z kolei naukowcy z tokijskiego Uniwersytetu Waseda stworzyli najcieńszy na świecie plaster, którym można 'zasklepiać' rany nawet na organach wewnętrznych. Z powodzeniem zastosowali już taki leukoplast w leczeniu rozerwanego płuca doświadczalnego psa. Grubość plastra waha się od kilku dziesiątych nanometra do tysiąca nanometrów. Mocno przywiera do ciała człowieka i może się swobodnie kurczyć i rozciągać, nie krępując ruchów. Do jego wytwarzania wykorzystano m.in. morską kapustę i pancerz kraba.
W Polsce trwają badania prowadzone przez prof. Jana Szopę, kierownika Zakładu Biochemii Genetycznej Uniwersytetu Wrocławskiego, nad opatrunkami z genetycznie modyfikowanego lnu. Na razie opatrunki odnoszą skutek w leczeniu tylko niektórych rodzajów ran. Lniane włókna zawierają związki przyspieszające gojenie się ran, działają także bakteriobójczo. - Badania nad lnem transgenicznym prowadzimy od dziesięciu lat - mówi prof. Szopa. - Opatrunek z lnu jest biologicznie czynny i przepuszcza powietrze. Robimy teraz wszystko, aby opatrunek na bazie lnu udało się wprowadzić na rynek.
Produkcję lnianych plastrów na potrzeby badań rozpoczęły Zakłady Lniarskie 'Orzeł" w Mysłakowicach na Dolnym Śląsku. Opatrunków nie można jednak jeszcze kupić.
Nie do zdarcia
Ten pokaz naturalnych możliwości odnowy, gdy skóra w błyskawicznym tempie, wielokrotnie szybciej niż w warunkach normalnych musi odtworzyć wszystkie nowe komórki i struktury, stał się motorem do stworzenia wielu dermatologicznych zabiegów regeneracyjnych, które naśladują zjawiska i czynniki biorące udział w procesie gojenia. Dermabrazja, chemiczne złuszczanie, zabiegi laserowe, kontrolowane poparzenie głębokich warstw skóry, np. thermage i radiage, które powodują przemodelowanie i wymianę starych włókien kolagenu na nowe, to nic innego jak korzystanie z umiejętności tej szybkiej regeneracji.
Przez ostatnie dekady obawiano się, że proces złuszczania skóry i wymuszanie pobudzania jej odnowy może prowadzić do niekorzystnych zmian i wyczerpania możliwości regeneracyjnych skóry. Jednak zarzut okazał się nieprawdziwy. A naukowcy odkrywają dalej potencjał tego procesu, wykorzystując go np. przy opracowaniu receptur kremów przeciwstarzeniowych.
- Proces gojenia skóry jest idealnym modelem jej regeneracji, która jest tak bardzo pożądana w dzisiejszej kosmetologii - mówi dermatolog dr Maria Noszczyk. - Powstają nowe naczynia krwionośne, komórki skóry, kolagen, kwas hialuronowy. Badania nad gojeniem pokazały, że skóra ma ogromne możliwości, których w 'normalnym' życiu nie wykorzystuje. Gdyby znaleźć sposób na pobudzenie jej regeneracji, mogłaby 'pracować' dużo intensywniej, ciągle się odnawiając. Są już np. zioła lecznicze, syntetycznie i biotechnologicznie opracowywane peptydy, które działają jak czynniki wzrostu, i cytokiny.
Opracowuje się też zabiegi stosowane zarówno w kosmetologii, jak i ortopedii czy stomatologii, np. zabieg z komórkami autologicznymi otrzymywanymi z płytek krwi pacjenta, w których znajduje się ogromna ilość czynników potrzebnych do procesów gojenia - bez potrzeby ranienia skóry.
Źródła: Kopalnia Wiedzy, Serwis kosmetologiczny, PAP Nauka
Źródło: Wysokie Obcasy
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
2010-06-23 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|